wtorek, 4 lutego 2014

ROZDZIAŁ 11

bardzo przepraszam za jakie kolwiek błędy ...
bardzo prosze o komentarz jeśli blog wam sie podoba i chcecie następnego rozdziału imaginów ;*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*oczami Nialla *
moja ksiezniczka śpi musze zrobić dla niej jakaś niespodzianke żeby oderwać wszystkich od tego wszystkiego co sie wydarzyło Alex musi o tym zapomnieć Natalia musi ochłonąć strasznie sie martwi chodz wszystko jest juz dobrze.
postanowiłem zorganizować małe przyjęcie niespodzianke i zaprosić bliskich zajomych Alex najpierw postanowiłem zadzwonić do Harrego on napewno pomoże bo również przemuje sie stanem Alex .
- hej Hazz tu Nialla - powiedziałem
- hej stary co jest że dzwonisz ?
- mam taka sprawę, bo Alex dzisiaj wieczorem wychodzi z szpitala. Pomyślałem żeby zrobić jej mała niespodzianke. Mam jej klucze do domu zrobilibyśmy jej przyjęcie małe co ty na to ? ;3
- dobry pomysł ok ja załatwię jedzienie i picie dzwoń do chlopaków napewno będa chętni
- ok pa dzięki za pomoc
- spoko żaden problem
teraz postanowiłem zadzwonić do Louisa i Natali oni tez napewno pomoga a jak nie to przynajmniej przyjdą
- hej Louis jest sprawa
wytłumaczyłem mu wszytsko co i jak i zadecydowali ze oni zajmą sie muzyka i wystrojem domu moim zadaniem było zadzwonienie tylko po paru gości czyli mniej więcej po Liama i Zayna pewnie przyjdą z dziewczynami ale dobra im więcej osób tym lepiej .... bedzie weselej ... gdy już wszystko ogarnołem postanowiłem załatwic dla mnie i dla Alex jakieś ciuchy żebyśmy jakoś wyglądali chodz Alex  i tak bedzie cudowna ..wybrałem się do sklepu jej kupiłem to :

miałem wielka nadzieje że jej się spodoba sobie kupilem zwykłe ciuchy to był cały jej dzień
gdy już załatwiłem zakupy postanowiłem podjechac po Alex
*oczami Alex*
siedziałam w tym szpitalu i czekałam na Nialla miał po mnie przyjechać już pół godziny temu a nadal go nie ma ooo właśnie wchodzi. gdy zobaczyłam jego i jego piękny uśmiech i te niesamowite niebieskie oczy odrazu się uśmiechnełam tak bardzo go kochałam .. już nie widziałam świata bez niego ...
- hej księżniczko - powiedział
-hej - lekko musnełam jego usta


znowu poczułam to ciepło i miłość którą mi dawał 
- tu masz niespodzianke a teraz idz się w nią przebrac - powiedział podając mi jakiś pakunek 
- ale nie musiałeś co to ? 
- oj musiałaem musiałem musisz pieknie wyglądac...
-ale po co ?- zapytałam z podejrzeniami 
- a nie ważne zobaczysz mała niespodzianka 
po tych słowach dałam mu buziaka w policzek i poszłam się przebrac tak jak mi kazał gdy weszłam do toalety wyjełam rzeczy z siatki zobaczyłam niesamowitą sukienke i dodatki do niej czułam że szykuje się cos pięknego ..wszytstko było by dobrze gdyby nie to jak wyglądała moja twarz i całkowicie nie ogarnięte włosy wtedy do łazienki weszła jakaś dziewczyba 
- cześć jaka ladna sukienka a jaka to okazja ? - powiedziała do mnie dziewczyna której wgl nie znałam 
- hej dziękuje dostałam ją od chło... znaczy kolegi sama nei wiem jaka podobno jakaś niespodzianka ,,, 
- wiesz co przydało by się jeszcze gdybyś sie chodz troche pomalowała - powiedziała wyciągając z torebki kosmetyczkę 
- o dziekuje nie musisz .. a tak wgl jestem Alex 
- a ja Isabell - powiedziala podając mi ręke ...
-ja cie uczesze jestem fryzjerką - dokończyła 
- nie no napewno masz inne rzeczy do roboty nie będę ci zawracać głowy 
- jasne przeciez to żaden problem dla mnie to przyjemność ty sie pomakuj a ja ci zrobie taką fryzurę że ten twój "kolega" jak ty go nazywasz zesztywnieje i nie tylko on 
Obie zaczełyśmy się śmiać wziełam sie za malowanie bo przypomniałam sobie że czeka na mnie Niall gdy skończyłam popatrzyłam się na fryzure która zrobiła mi Isabell była niesamowita nie wiedziałam że jest taka dobrą fryzjerka 

była naprawde niesamowita *_*
dałam Isabell swój numer i powiedziałam że napewno się zdzwonimy bo naprawde dobrze mi się z nią gadało... wyszłam z łazienki i poszłam w strone Nialla 
*oczami Nialla* 
Zobaczyłem jak wychodzi z łazienki zabrakło mi słów wyglądała ... niesamowicie chodz nie to za mało by wyrazić jak ślicznie wyglądała nie mogłem się powstrzymać podeszłem do niej i delikatnie musnąłem jej piękne usta już myślalem że mnie odepchnie bo w szpitalu tak nie wypada ale ona sama objeła mnie naookoło szyi ja chwyciłem ją w tali i bardziej przyciągnąłem do siebie namiętnie całując po chwili sie od siebie odsunęliśmy się od siebie i wyszliśmy z szpitala 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

PROSZĘ KOMENTUJCIE TO DLA MNIE WIELE MAM NADZIEJĘ ŻE WAM SIĘ SPODOBA <3

3 komentarze: